WRYYYYYYYYYYYYY!

Dinin

"Dobrze mieć go w pierwszej linii ale nie można go tam zostawiać samego. Ten cholerny oddział za mocno nas rozproszył."

Brumag

Indus

"Teraz wszyscy będą się ukrywać!?"

Zirytowany smokowiec

"Wróg był jednak lepiej zorganizowany od nas, musimy zorganizować się ponownie i dokładniej."

Merash po walce

Onion

"Przybyli tutaj ponad dwie zimy temu, zdolni ale jeszcze nie tak silni i zaprawieni w boju. Minęło tyle czasu a są w stanie poradzić sobie z srebrnofutrzastym yeti bez niczyjej pomocy. Przybywają zakuci w kransoludzką stal i dzierżacy adamantytowy oręż.

Jeżeli nie straszny był tobie ten ogromny yeti to śmiało możesz maszerować zarówno na orki jak i prosto do twierdzy bladych wojowników"

- Orkołamacz, przywódca klanu Śnieżnego Niedźwiedzia

Cup-A-Tea

"Sprawy tak się komplikują, iż od odszukania Wichra może zależeć los nie tylko Merasha ale też dziesięciu miast"

Albert, po wysłuchaniu wieści od Vonavina

Ghostwalker

"Nagle wszyscy szukają tego smoka. Ba, on sam wydaje się być powiązany z tajemnicami. Merash swą podróżą może zmienić całą sytuację na północy."

- Ander, o smokach

God himself

Twoja droga splata się z niekończącą się ilością ścieżek. To już nie tylko losy dalekiego południa są zagrożone. Losy tej krainy też zakopane są w leżu Wichra.
- Vonavin

Indus

"Mógł zginąć gdy była ku temu okazja, teraz ten sam smokowiec chce zlikwidować dostęp do Wichra. Nie dopuszczę do tego, a jego głowa zawiśnie wysoko!"

Merash

Dinin

"No i jego nowe miecze ocaliły mnie od zguby. Ciekawe czy zapisuje sobie w pamięci komu z nas ile razy uratował życie. W książce w każdym razie raczej nie zapisuje, aż takiego wpływu ten magiczny pas krasnali na niego nie ma"

Brumag

Cup-A-Tea

"Dobra Merash, ta błyskawica powinna na chwilę powstrzymać robala, można powoli się wycofywać... Ej, czekaj, co ty robisz!!!???Wiesz, że z prostych obliczeń wynika, że o nie powstrzymasz!?... a jednak nie do końca..."

Albert, ciskając błyskawicę w remorhaza

Ghostwalker

"Przed kim on się chciał popisać? Przed nami już nie musi...
Ale fakt, widowiskowa walka."

- Ander, po wyczynach smoka

Onion

"Czegoś takiego nie widziałem nigdy - o takich osobach opowiada się w legendach przy ognisku, obiera się za bohaterów i wzór"

[i] - Barghar, z klanu Jastrzębia [/b]

Dinin

"Ułożą o nim pieśni.

Dużo, dużo pieśni"

Brumag, lekko zazdrosny

Indus

"Gdy nie ma pewności, że wszyscy zdążą uciec to ktoś musi stać się żywą tarczą, jednocześnie walcząc z tym czego się obawia i przekuć to w siłę!"

Stając naprzeciw remorhaza

"Czułem przypływ sił, jakbym stał się czymś więcej niż tylko potomkiem smoka."

Merash

God himself

Niestraszne mu ostrza skał, lodowe wichry, a nawet zęby remoraza... Taką brawurę widziałem wśród barbarzyńskich szaleńców, ale mniej skuteczną... znacznie mniej.
- Vonavin

God himself

Legendy o tobie szybko się roznoszą, może to przyciągnie nam kilku sojuszników do obrony dziesięciu miast.
- Vonavin

Ghostwalker

"Kiedy widzę, z jakim poświęceniem Merash szuka tego smoka, coraz mocniej zastanawiam się, jaki odnalezienie go będzie miało wpływ na jego krainy. I to miejsce."

- Ander, o zapale Merasha

Cup-A-Tea

"Wskazówka odnalezione, gdzie teraz?"

Albert, przy sarkofagu paladyna

Dinin

"Sława go wyprzedza. Za kimś takim dzikie plemiona z chęcią rzucą się w wir walki. Trzeba będzie tylko odpowiednio poprosić..."

Brumag i meandry polityki

-----

"Czasem nie wiem, czy on szuka śmierci, czy jednak jest tak przekonany we własne siły i ściąga na siebie największe niebezpieczeństwo na polu walki. Po starciu z robalem sądziłem, że to po prostu głupota. Patrząc na to, jak dzisiaj zasłaniał ciałem naszą morderczą drugą linię już nie jestem taki pewien"

Brumag i ewaluacja behawioralna pola walki

God himself

Wskazówka jest dość niejasna... Obawiam się że kolejne leże może znajdować się na wschodzie. W krainach skąd przywiało te latające potwory. A to nie jest miejsce które chciałbym zwiedzić.
- Vonavin

Indus

"W końcu pierwsza informacja, jednak, to dopiero początek. Teraz należy odnaleźć kolejną informację i być szybszym od tych, którzy chcą wszystko zniszczyć."

Merash, likwidując wskazówkę

Onion

"Te mapy wskażą tobie drogę do miejsc o których krążą plotki, że tam znajdują się smoki. Obydwa jednak są nieprzystępne dla ludzi. Jednych chroni podobno klasztor wojowników o czarnych oczach. Drugie znajduje się na południu, daleko za elfią twierdzą o nazwie Odcięta Dłoń... Strzeż się podróżniku"

- sprzedawca w Lesie Forlanthar

"Będziemy musieli ci odmówić - ja i moi ludzie nie będziemy szli na samobójczą misję zabicia smokowca który jest w stanie zatrzymać lodowe robale"
- jeden z przywódców najemników w Lesie Forlanthar, do wysłannika plemienia Czerwonego Wilka

Cup-A-Tea

"Z pewnością wieści o jego wyczynach podniosą morale..."

Albert, widząc jak Merash pomaga w przygotowaniach do bitwy...

God himself

Wkrótce pośród wiecznych śniegów zapłonie odwieczny ogień bitwy. Żar starszy niż cała ludzkość ogarnie te doliny i spopieli to co stanie na jego drodze. To jego żywioł, zrodzony wśród ognia, żyjący dla pożogi. Zginie wielu z tych, którzy za nim pójdą. Polegnie wielu którzy przeciwko niemu staną. Równowaga zostanie zachowana.
- Vonavin

Dinin

"Takich jak on teraz potrzeba najbardziej. Wprawnych, nieustraszonych wojowników. Gotowych rzucić się pod większego przeciwnika by reszta uzyskała taktyczną przewagę.

Dwu-i-pół metrowych skurwieli w krasnoludzkiej zbroi płytowej nam trzeba."

-Brumag

Ghostwalker

"Merash cieszy się na tę bitwę, jak przysłowiowy Brumag... na bitwę."

- Ander, trochę podenerwowany bitwą