WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea · Wysłany: Sob 17:42, 17 Mar 2018 Temat postu:

"Pierw jebane oko z mackami... a teraz ugadujemy się z jakąś paladynką... Kurwa, coś czuję że to będzie chujowy interes..."

Dragan... sceptycznie

Ghostwalker

"Jego grupa najemników rośnie. Są więksi, silniejsi i liczniejsi. W końcu nie będzie potrzebował prawnika, po prostu wybije straż."

- Tajemniczy Mściciel, zmartwiony

Dinin

"Przez moment myślałem, że to lewitujące coś wszystkich nas załatwi, wybije do nogi...

To już przestaje być zabawne, my naprawdę jesteśmy od niego mocno zależni"

Vincent

Indus

"W końcu dorównałem siłą potężnemu Draganowi, zabójcy zbirów, możnych i pomniejszych bogów! powiedziałbym inaczej ale oni mogliby się na mnie pogniewać. Wielki pół ork ma siłę największych dinozaurów, już samo to powinno odstraszać jego potencjalnych wrogów."

Augustin

Cup-A-Tea

"Niby kurwa bardowie, szlachcice a nie mają pojęcia nawet o jebanym Panteonie"

Dragan o brakach w wykształceniu w drużynie

Ghostwalker

"Nasz paladyn pojedynkuje się z jakąś banda mięczaków, a tutaj na górze mamy maga z kolegą wojownikiem. Mógłby się tu ruszyć."

-Varin, obserwując jak troje najemników nie może trafić Dragana

Dinin

"Znów nie ustawiłem się tuż za Draganem, tak by oddzielał mnie od tych wszystkich karaluchów do wzięcia pod but. Ten facet jest skuteczniejszy od murów wokół najstarszych twierdz (jeszcze nie widziałem żeby mur kogoś zajebał) . A tak to byłem bliski śmierci, jak zawsze gdy nie da się za nim schować

Za. Każdym. Jebanym. Razem."

Vincent i przewaga taktyczna z posiadania Dragana

Indus

"Ciekaw jestem czy on tak sam z siebie czytał książki na temat panteonu i religii czy po prostu jak był w armii to zrobili mu indoktrynację, po której nauczył się odpowiadać wyrywkowo na tematy religijne."

Augustin

Cup-A-Tea

"Kurwaaa!!! Miał być jeden okręt, a skończyło się na trzech! Niech ten koks będzie coś wart!!"

Dragan...po misji na morzu

Dinin

"Imponująca rzeź...

Szkoda tylko że rozpoczęta od zabicia jedynej osoby, z którą można by ewentualnie dobić targu na następne dostawy"

Vincent, ambiwalentny

Ghostwalker

"Jesteś piratem. Robisz abordaż. Na statek bez widocznej obstawy.
A tu Dragan."

- Varin o problemie elfów

God himself

Nieumarła załoga okrętowa... Genialne, to by potrafiło zaoszczędzić tysiące na samych gażach, nie mówiąc o kosztach wyżywienia i przestrzeni załadunkowej. Ciekawe jak długo potrafią pracować?
- Alamir pod wrażeniem

Onion

"Widzę jeden statek, kilku marynarzy i jeden ciężki zbrojny... Zaraz... to ten sam zbrojny, który zabił nasz oddział tyle miesięcy temu. Dzisiaj walczymy! Złoto i zemsta!"

- elfy z pirackiego statku

Cup-A-Tea

"Te chłystki z doków nie wiedzą z kim mają do czynienia!!! Ja im kurwa pokaże!
Wilki się kurwa znalazły...szczury, nie wilki!!!"

Dragan...po awanturze w karczmie

Ghostwalker

"To szczęśliwy dzień dla Wilków, powinni teraz cieszyć się życiem gdzieś daleko. Może Aeranal?"
-Varin, rady

Indus

"Czekałem na rozlew krwi i odpadające kończyny a tu ku wielkiemu zaskoczeniu Dragan poucza portowe szczury, że mają znać i szanować pana Dragana miłosiernego, który mógł zabić a puścił połamanych."

Augustin opisując przepychankę w karczmie

Dinin

"No i się rozniesie wieść na ulicy, że Dragan pilnuje karczmy Pod Pijanym Krakenem. Zacznie się jeszcze baczniejsze obserwowanie jego, może przez to Wilki zainteresują się całą resztą. Może jednak lepiej było rozwalić im łby.

No ale cóż, łaska Dragana to rzadka rzecz, powinniśmy docenić możliwość bycia jej świadkami"

Vincent, mieszane uczucia

Onion

"Więc Dragan był wynajęty przez kogoś - nawet nie jest w stanie stwierdzić kto to. Informacje posiada ambasador domu Lyrandar. Smocze Domy mieszały by się w takie interesy?"

- wytatuowany mag, po rozmowie z Draganem

God himself

W mieście są jeszcze osoby, które go nie znają. To dobrze. Wydaje się też że karczma nie będzie potrzebowała dużej ochrony. Te chłystki za szybko nie wrócą.
- Alamir

God himself

Ciekawy jestem czy to klasyczny manewr bojowy jego szkoły walki?
- Alamir o spadaniu na przeciwnika

Cup-A-Tea

"Jebany Varin....jebany mag...teraz jak znajdę tego wytatuowanego czarodzieja to nic go kurwa nie ochroni"

Dragan...zirytowany sztuczkami magów

Ghostwalker

"Chyba spadł. I wpadł na coś, co jeszcze nie wie, że ma problemy."
-Varin, obserwując walkę

Dinin

"Nasze wybryki dostały jego twarz. I twarz Varina. Teraz pewnie będą pod stałą obserwacją.

Nie chciałbym być w skórze szpiega jak Dragan go znajdzie"

Vincent

Cup-A-Tea

"A więc wojna!!! Jeszcze chcą mnie dopaść!!! Haha...czekam!"

Dragan, rozbawiony ustaleniami mafii New Stoneport

Dinin

"Dragan się w tańcu nie pierdoli...

ale kciuki zostawia się na koniec!"

Vincent i teoria przesłuchań wspomaganych"