WRYYYYYYYYYYYYY!

Ozzi

"Czy będzie kiedykolwiek sytuacja, że jak się spotkamy po jakimś czasie to Viktor nie będzie pijany i/lub w tarapatach? Choć znalazł przewodnika, to się chwali."

Bofort o nieostrożnym szlachcicu

Cup-A-Tea

"Wspominanie objawy to nie podłe piwo, a infekcja dróg moczowych spowodowana zapewne wczorajszą wizytą wizytą w przybytku o nie najlepszej reputacji. Wypij ten specyfik, jest obrzydliwy, ale cóż trzeba ponosić konsekwencje nie tyleż grzesznego życia co niskich standardów."

Floriusz, lekarz domowy

Dinin

"Myślałem że taki bogaty frajer będzie pokryty wszelakiego rodzaju pijawkami jak goła stopa po kwadransie na bagnach. Ale nie! Ten typ, ten wiecznie podpity ziomuś jakimś dziwnym trafem ma dziwną i bardzo kolorową ekpię. Przeszło mi przez myśl golenie frajera ale w sumie to nie wiem, może być zabawnie z typami"

Blackthorne, liczący srebro w głowie

Ozzi

"Ledwo żyje na tej wyprawie, non stop narzeka, może będzie trzeba mu przekazać, że robią się zbyt niebezpieczne dla niego. Ale póki co ma prawo narzekać ile chce, znalazł naprawdę dobrego górołaza."

Bofort o umierającym Viktorze

Ghostwalker

"Nie sądziłem, że kiedyś zobaczę Victora walczącego z nami w jednym rzędzie, zamiast używać tego ochronnego czaru!
No dobrze, w drugim... trzecim rzędzie?"
- Zmierzch, z podziwem

Dinin

"Myślałem, że będzie siedział na dupie zamiast tarabanić się z nami. Ewidentnie odstaje od reszty, lepiej żeby go nic nie zjadło póki mi nie zapłaci"

-Blackthorne, trochę cynicznie

Ozzi

"Dobrze się sprawił z Dorszem, ale te wyprawy stają się coraz niebezpieczniejsze, może czas aby nieco się zdystansować od akcji."

Bofort martwiąc się o przyjaciela

Cup-A-Tea

"Niby to jeden bełt z kuszy, ale napełnia mnie radością odwaga towarzysza. Wszak Victora o odwagę trudno posądzać!"

Floriusz, widząc jak bełt z kuszy Victora trafia potwora

Onion

"Jeżeli kiedykolwiek w Sharn mi ktoś wytknie, że nie wiem co to wysiłek - to opowiem im tą historię o wspinaczce, piorunowych ptakach i mroźnych gigantach... A w ten fragment z wspinaniem się na linie rozwieszonej pośród nicości to i tak by nikt nie uwierzył..."

- Viktor, przemyślenia po podróży

Ozzi

"Nie biegnij do krabów! Spokojnie, uratujemy Orsynixa, ale nie daj się zabić!"

Bofort o pędzącym półelfie

Cup-A-Tea

"Można mu wiele zarzucić, ale bez jego umiejętności pobyt na tej wyspie wyglądał by zupełnie inaczej!"

Floriusz, pod wrażeniem skuteczności soft skilli Victora

Ghostwalker

"Victor potrafi otworzyć butelką wszystkie drzwi. To taka metafora. Chyba"

- Zmierzch, rozwijający słownik

Ozzi

"Pieniądze jednak się do ciebie uśmiechają, łeb do biznesu masz. Wydaje mi się, że zaczynasz się odnajdywać w świecie."

Bofort o prosperującym półelfie

Dinin

"To jednak ma coś poza pieniędzmi. Umiejętność składania obietnic w naszym imieniu.

Czekaj, naszym?

Blacktorne i poczucie wspólnoty

Dinin

"To jednak ma coś poza pieniędzmi. Umiejętność składania obietnic w naszym imieniu.

Czekaj, naszym?

Blacktorne i poczucie wspólnoty

Ozzi

"Nawet nie wiesz jakie masz szczęście, że Cię odciągnęliśmy od dalszego dobijania interesów z tym kłamliwym gnomem."

Bofort o obrotnym półelfie

Cup-A-Tea

"Zabawne, że Zmierzch przedstawił go jako naszego szefa swojemu mistrzowi. Pewno czart nie był zadowolony"

Floriusz, po cichu licząc iż, Ostrze Krwi nie rozchlasta Viktora

Dinin

"No no, szefu się bawi w poważne relacje? tak, 'bawi' to chyba dobre określenie. Jeszcze nie polazłem do burdelu, w którym by nie był stałym bywalcem"

Blackthorne, zdziwiony

Cup-A-Tea

"Brawo Viktorze, ja to mawiają babki w przednich ławach kościoła - dobrymi chęciami jest piekło brukowane! Przyprowadziłeś dom Jorasco na okręt! Na szczęście obyło bez rozlewu krwi!"

Floriusz, o "obrotnym" Viktorze

Ozzi

"I przyszedł dom Jorasco z Viktorem i poszedł ze spadkiem Floriusza. Chyba wisisz Floriuszowi jakieś trzy pokolenia kapitału."

Bofort o nagłym splocie wypadków