WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea · Wysłany: Sob 17:35, 17 Mar 2018 Temat postu:

"... a teraz jest w stanie załatwić zwłoki kobiety... od tak...Ciekawe, czy ta jego szajka ciało znajdzie czy też sprzątnie jakąś dziwkę?"

Dragan... po tym jak Vincent zaoferował pomoc w znalezieniu odpowiedniego ciała

Ghostwalker

"Jego towarzysze są zdolni do wielu rzeczy. Ciekawe, ilu tych zdolnych sojuszników już zgromadził. I co będzie, kiedy trzeba będzie załatwić ambasadora?
Chyba czas przyjrzeć się dokładnie temu, co dzieje się nocą na ulicach miasta."

- Tajemniczy Mściciel

Indus

"Musiał sporo czytać książek fikcyjnych i stamtąd wziął ten pomysł. Chwali się to Vincencie

Augustin

Cup-A-Tea

"Jest w chuj przekonujący w wyłudzaniu złota jako pomocnik kapłana...Jakby to robił wcześniej"

Dragan o nowym wcieleniu Vincenta

Ghostwalker

"Każdego może oszukać, przy pomocy paru kawałków materiału i skrzyneczki. Następnym razem przemaluje Alamira na hojnego dobroczyńcę."

- Varin, o talentach Vincenta

Dinin

"Powinienem robić to częściej, to są naprawdę łatwe pieniądze"

Vincent i przebranżowienie

Indus

"Jesteś naprawdę dobrym ministrantem, jak chcesz to mogę cię zatrudnić na stałe i zrobić adekwatny do zajmowanego stanowiska podziału zysków. Zastanów się nad tym, może to się opłacać."

Augustin

Cup-A-Tea

"Co on kurwa z tym koksem...Ile to gówno jest warte?!..."

Dragan, o monotematycznym Vincencie

Dinin

"Dobra, mamy ich dostawę.

Teraz trzeba zaatakować ich palarnię, odczekać parę tygodni i narzucić monopol.

Alternatywa to opchnąć to jak najszybciej zdecydowanie poniżej wartości rynkowej, pewnie wszystkim tylko na tym będzie zależało.

A to niby ja jestem chciwy"

Vincent i plany

Ghostwalker

"Czy on się nie podnieca za bardzo tym koksem? Chyba sam nie zaczął tego palić przypadkiem?"

- Varin o zestresowanym VIncencie

God himself

Ta strata na pewno przykuje uwagę Kandrazu. Trzeba będzie uważać ze sprzedawaniem tego ładunku. Nie możemy się spieszyć. Ale dystrybucja to nie moja specjalność. Myślę że Vincent zajmie się tym doskonale
- Alamir

Onion

"Nowe fanty? Nowy styl działania? W sumie przyda nam się - po ostatniej wtopie Kamienna Gwardia nam depcze po piętach"

- Ensert o nowych planach Vincenta

Cup-A-Tea

"Ponoć zajął się palarnią Kandrazzu... Ciekawe jak dobitna była jego wiadomość?...W Kharnat to głowa właściciela palarni zostałaby zatknięta na włóczni przy samym wejściu...Ehh pewno Vincent nie zna tak skutecznych metod działania."

Dragan....o modus operandi Vincenta

Ghostwalker

"Jeśli dobrze rozumiem, jego ambicje zaczęły być większe niż kradzież koksu. Teraz chce zacząć nim handlować. Potem co, produkcja? Dystrybucja?"
- Varin, o nowym graczu

Indus

"Teraz to na serio chce pozbyć się konkurencji i sam zdobyć monopol na różnego rodzaju używki!"[/]

[i]Augustin

Dinin

"Trzeba będzie ogarnąć jak często podobne transporty przypływały do miasta.

Bo podejrzanie dużo tu tego opium. Może i jest w mieście więcej palarni, ale albo ktoś ma specjalny pokój wiecznie przepełniony kojącymi oparami albo New Stoneport to punkt przeładunkowy. W sumie sensowne. Malo strzeżony port w mieście bezprawia.

To by znaczyło, że Kandrazzu tylko pośredniczy. I zaraz ktoś zgłosi się do niego po towar, którego on nie ma."

Vincent i spekulacje

God himself

Sądząc po ilości straży i rozmachu ich działań udało nam się nie tylko nadepnąć na odcisk Kandrazu. My na nim zatańczyliśmy. Do tego ta palarnia... Jak Vincent rozpocznie sprzedaż specyfiku to ten śniady śmieć wybuchnie ze złości i tylko czekać na jego błąd.
- Alamir

God himself

Jestem przekonany że kwestia uporczywego niziołka jest we właściwych rękach. Jeżeli ktoś coś znajdzie na tego nadętego bufona, to właśnie Vincent. Mam tylko nadzieję, że nie zabraknie czasu.
- Alamir

Cup-A-Tea

"Posłał swoich ludzi aby znaleźli coś na niziołka...Prawdopodobnie skończy się jak zwykle...kolejne zwłoki wylądują w kanałach"

Dragan, przewidując rozwój wydarzeń

Ghostwalker

"Ciekawe, czy złapałem już jakiegoś pomocnego przyjaciela Vincenta? Mam nadzieję, że nie. Może znajdą coś na niziołka."
-O nowych znajomych ambasadora

Dinin

"To się rychło w czas obudzili, szperanie przez tydzień to może być dużo za mało by coś na tego gnoja znaleźć. Mieliśmy prawie 2 miesiące a pewnie znów skończy się wielką improwizacją"

Vincent

Cup-A-Tea

"Widzę, że kolega poznał wojenne rzemiosło(te mniej chwalebne)...ale na takich cwaniaków to nie pod paznokcie nóż wbijac, a palce...a lepiej kurwa całe kończyny obcinać!"

Dragan, obcinając kciuk Salazara, ku zdziwieniu Vincenta.

Ghostwalker

"Zostawiłem cwaniaka z Vincentem. Jak się będzie opierał, to ma pecha."

- ambasador z uznaniem o współpracowniku

Dinin

"No i się zaczęło. Podrzynanie gardeł, tortury, polowanie na konkurencję.

Miło dla odmiany być z drugiej strony tego całego zamieszania"

Vincent

Cup-A-Tea

"Kurwa...elf padł...kto będzie tak szył z łuku!!???...A miała być prosta robota!!!!

Dragan, o niekorzystnym obrocie spraw na polu bitwy