WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea

"Kurwa...ma łeb..już mu Maraven przeszkadza... W ogóle kim on chce tutaj być?...w tym mieście?"

Dragan...i pytania a propo cwanego Vincenta.

Ghostwalker

"Z tym usuwaniem z drogi każdego zaczyna popadać w paranoję. Zaraz uzna, że przyda mu się lepiej kontrolowalny ambasador, albo mniej szalony bard."
-paranoja Varina

Dinin

"Maraven może pójść do odstrzału. Zwłaszcza jeśli pozwoli to zaspokoić apetyt bogów na moich towarzyszy.

Poza tym, po co nam zewnętrzna wtyczka w senacie skoro to ja mogę być wtyczką?"

Vincent I Ambitny

Cup-A-Tea

"Jak zaruchał to i od razu ma rękę pewniejszą...tak pewną że prawie zajebał Kandrazzu jednym strzałem!"

Dragan...wysuwając wnioski po akcji w hotelu

Dinin

"Kandrazzu nie żyje, jego ludzie albo uciekli z miasta albo ich niedobitki chowają się po kanałach. Trzeba będzie się ich pozbyć, może wystawić nagrodę.

Potem Karrnath i jego chciwi przedstawiciele. Tu Dragana nie trzeba będzie motywować.

Potem Maraven i Kapitan Kamiennej Gwardii. Tak czy inaczej muszą nam zniknąć z pola.

A potem to miasto będzie w naszych rękach"

Vincent i jego plany

Indus

"Vincenty zaczyna czuć się znów bardzo pewny siebie. Jego deklaracje są bardzo śmiałe, ciekaw jestem czy doczekam momentu, w którym zaczną znikać niewygodne dla niego postaci."

Augustin

Indus

"Vincenty zaczyna czuć się znów bardzo pewny siebie. Jego deklaracje są bardzo śmiałe, ciekaw jestem czy doczekam momentu, w którym zaczną znikać niewygodne dla niego postaci."

Augustin

Cup-A-Tea

"Zaczął jako udawany gwardzista w Northenstar...a teraz mieni się kurwa "bankierem" i trzęsie dokami wraz z kapitanatem portu...Kto by pomyślał że zajdzie tak wysoko...Jakby nie patrzeć wszystko poszło zgodnie z jego planem!"

Dragan o Vincencie

Dinin

"Mamy to chłopaki, w końcu to mamy. Doki są nasze, dzielnica miejska jest nasza. Dzielnica wyższa też jest w zasadzie nasza, teraz Kamienna Gwardia to swojaki i od czasu do czasu podrzucimy im dla poklasku jakichś leszczy.

Nawet kapitanat portu mamy teraz w swojej strefie wpływów, nasza mała organizacja może wypłynąć na naprawdę szerokie wody"

Vincent i kolejne plany

Ghostwalker

"Miasto jest jego. Przynajmniej ta nielegalna część. Nikt mu nie zagrozi, ale myślę, że jego ambicje sięgną dalej. Dużo dalej.
Świat usłyszy jeszcze o...
Jakkolwiek się nazwie."

- Varin, w pociągu