WRYYYYYYYYYYYYY!

Vranz

Kurna... Niezły temat się wywiązał pod moją nieobecność...

Nadrabiając:
Owszem, jestem zdania, że osobom schorowanym, słabszym wypada pomóc - tak też zazwyczaj robię, z własnej woli. Gdyby ten facet spytał się mnie i reszty ludzi w kolejce, czy nie mamy nic przeciwko - tak, puściłbym go. Jednak w zaistniałej sytuacji zwróciłem mu uwagę, i tak się wepchał, już nie chciałem go wyrzucać sprzed okienka z racji jego stanu. Skończyło się jedynie na słowoczynie.

Ale ten temat z bioetyką utylitarną... whatever xD

Kerio

Ja też ustępuje tylko miłym starszym osobą i matką z dziećmi,bo jeśli podchodzi do mnie w autobusie jakiś dziad i mówi "ktoś chyba zajął moje miejsce"a jak siedzę dalej to ględzi "niewychowana ta dzisiejsza młodzież,szacunku dla starszych nie ma, gdybyś była moją córką to bym ci dał szkołę." jak słyszę taki tekst,aż się we mnie gotuje i z czystej złośliwości nie ustąpię, bo przepraszam zaznaczył to miejsce,że jego czy co?
Co innego jak wchodzi babcia rozgląda się i jak nie ma miejsca staje sobie pokornie. Wtedy,aż miło jest ustąpić miejsca.

Sylkis

ale szymek, ostatnimi czasy mamy glownie niz demograficzny Smile

jesli bedziemy brardziej dbac o dziadkow(oraaz - w ramach roznouprawnienia mysle globalnie i do dziadkow zaliczam tez babcie xD pomijajac, ze imo dziadki sa na rowni "nieprzydatni" jak babcie i wskazane przez ciebie roznice sa zalezne bardziej od jednostki, niz jej plci), niz o dzieci, to wkrotce pozostana nam w zasadzie same dziadki, o ktore nie bedzie mial kto dbac xD
poza tym dzieciak tez ma juz w sobie jaksitam kapital (ktory dziadek mial, ale utracil - wszystko, w co sie inwestuje kiedys traci wartosc) i zakladajac, ze najlepiej jest utrzymac lekki wyz lub stabilnosc demograficzna, nie nalezy sobie pozwalac na utrate zadnej mlodej jednostki(no chyba, ze mamy hardkorowy wyz i grozi nam lokalne przeludnienie, epidemie, ekonomiczne problemy, ale nasza sytuacja jest inna, z reszta da sie to tez rozwiazac w inne sposoby, np poprzez ekspansje na inne tereny - moze i numeru z czasow kolonizacji "nowego swiata" nie powtorzymy, ale i tak w anglii najczesciej slyszane przeklentwa to te polskie:D), bo choc teraz byc moze i jest ona mniej przydatna, niz dziadek (ktorego przydatnosc tez jest znikoma), to przyszlosciowo niesie ze soba o wiele wiecej. imo stanowisko, ktore ty przedstawiasz jest sensowniejsze wobec tu i teraz, a moje z perspektywy dlugofalowego spojrzenia na sprawe.
pozostaje kwestia priorytetow, co uznasz za wazniejsze. wg mojej moralnosci nalezy pomagac dziadkom, chociazby w ramach odwdzieczania sie za ich wklad w spoleczenstwo, jednak wciaz przedkladam slusznosc dbania o dzieci ponad slusznosc dbania o starszych, gdyz inwestycja w przyszlosc ma globalnie wieksze znaczenie - imo Smile

czyli w sytuacji, gdy nie ma konfliktu i mamy jedynie dziadka potrzebujacego pomocy - to gdy spelnia opisane w wczesniejszej czesci rozmowy warunki, trzeba mu pomoc. jednak gdy mamy konflikt wartosci i mozemy pomoc albo dziecku, albo dziadkowi (i nie ma mozliwosci pomocy obojgu, oraz oboje spelniaja warunek uprzejmosci), to uwazam, ze pomoc dziekcu jest wazniejsza.
nie bez powodu z reszta dziadki, jesli wporzadku, uprzejmi itp, ustepuja miejsca ludziom z dziecmi, lub nawet samym dzieciom, tudziez kaza im dalej siedziec, gdy te chca ustapic im miejsca Very Happy

btw, marcl...nie bierz tego na powaznie Wink

aha, nie jestem wyznawca zadnej bioetyki utylitarnej, czy czegokolwiek, tylko moj system wartosci jest kompilacja elementow czesto nieswiadomie zaczerpnietych z bardzo roznych, niekiedy sprzecznych ze soba (na co zawsze tez mam wypracowane uzasadnienie, kiedy ktora wartosc bedzie miala wyzsza moc w zaleznosci od sytuacji) systemow Very Happy

Nemla

Kerio

Nemla

Akurat na badania jechałam Razz

twisted

@Sylkis: w sumie się z tobą zgadzam, trzeba po prostu każdego dziadka i każde dziecko traktować oddzielnie... wg mnie dobrym miernikiem wartości byłyby np. akcje skarbu państwa - ten kto ma ich więcej (czyli więcej ofiarował państwu), miałby pierwszeństwo do przeszczepów, itd. W przypadku dziecka liczono by akcje rodziców... noo, trzebaby to było dopracować ale idea słuszna.

Btw. zagadka logiczna: jeżeli ktoś ma mniejsze możliwości fizyczne to, ustępując mu miejsca, dajemy mu większe prawo do siedzenia niż sobie; ludziom zdrowym. I teraz rodzi się pytanie - skoro ktos jest gorszy to nie powinien miec przypadkiem mniejszych praw? Laughing

Ray

a żydów do gazu ....

po prostu ręce opadają jak się czyta wasze wypowiedzi (@Matylda: Hug <3). kim wy jesteście żeby decydować komu się należy miejsce a komu nie? same pępki świata - jak ktoś jest dla mnie miły to mu ustąpię a jak jest niemiły to go do gazu bo to antyk/zygota. ręce opadają

twisted

@Raj: to tylko czysto teoretyczne rozważania, jeżeli już siądę (bo zazwyczaj stoję) to zawsze ustąpię starszej czy kalekiej osobie... obojętnie czy sam na to wpadne, czy się mi grzecznie przypomni, czy też chamsko mi się to uświadomi - zawsze wstanę bo na dupie siedziec mogę w domu. Smile

Sylkis

szymek, masz jakies komunistyczne zapedy? Razz

kazdemu tyle na ile zapracowal wydzielone przez panstwo, ktore nie rozroznia prawa prywatnego od publicznego i kontroluje wszystko, w ramach rownosci? Very Happy

bo tak mi sie to kontrolowanie kapitalu skojazylo Very Happy

raj, a ty nie przeginaj ze skrajnosciami. po pierwsze ta rozmowa od pewnego momentu nie jest przeciez na serio i jak szymek tez powiedzial, jest czysto teoretyczna. po drugie nie decyduje komu miesce sie nalezy, a komu nie, tylko decyduje, komu ustapie tego miejsca, a komu nie. jest pewna roznica. ja nie probuje narzucac nikomu swojej woli, wymuszac na nim zachowan, do ktorych tak naprade obowiazany nie jestem (w przeciwienstwie do np niektorych chamskich babc ostentacyjnie ziejacych oddechem smoka po karku) i to jest moja dobra wola, jak w danej sytuacji postapie. a jak to dziala, i dlaczego to nie jest oparte o przekonanie o byciu pepkiem swiata, zajrzyj 'kilka' postow wczesniej, kiedy ta rozmowa jeszcze byla w miare na serio (czyli przed rozwazaniami na temat uzasadnienia czemu imo nalezy tez czasem ustapic miejsca dzieciom).
a odnosnie sytuacji typu tej ze zdjeciami rentgenowskimi kolan joli - kiedys np jedna babcia sie po chamsku klocila z jednym znajomym, ze jej nie ustapil miejsca, powolywala sie na wlasnie argumenty o byciu stara i slaba a on mlody i w ogole...tyle, ze od urodzenia on mial porazenie mozgu wywolujace niedowlad ruchow i nieco inny rozwoj ciala (generlanie bardzo wyraznie widac po nim, ze "cos jest nie tak", a z reszta i tak cud ze jest w stanie normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie, bo wiekszosc ludzi z tym problemem w jego wieku jest juz roslinkami)...i jak tu traktowac taka babcie z "nalezytym" szacunkiem?
moim zdaniem nie ma czegos takiego, ze komus "cos sie po prostu nalezy" - aby komus cos sie nalezalo, musi na to wpierw zasluzyc. a do cholery po prostu usmiech i uprzejmosc zamiast zawisci i chamstwa nie sa niczym, na co by nikogo nie bylo stac.

twisted

Xef

Jakieś 25 postów temu wyrobił mi się automatyczny mechanizm nie-czytania długich wypowiedzi szymona i sylkisa, jeśli na takie natrafię podczas przejeżdżania paskiem w dół tematu... czy jestem jedynym?

Skończcie pierdolić na ten idiotyczny i nikomu nie potrzebny temat, lansując swoje pseudodorosłe poglądy.

Wkurza mnie to, że doba jest taka krótka... może się położę spać za jakąś godzinę.

Ray

@Sylkis: widzę do czego zmierzasz - nie ma tego w kodeksie cywilnym, to walcie się, nic nie muszę.

Przyłączam się do prośby xefa

Nemla

I ja...

...też sobie wyrobiłam już jakiś czas temu taką reakcję obronną na Sylkisa i szymona. Zwłaszcza na szymona. I to już spory kawał czasu temu.

...przyłączam się do prośby. Skończcie pierdolić.

Sylkis

raj: bo na dorba sprawe tak jest Very Happy

oraaz - kto powiedzial, ze te poglady maja byc dorosle?
no i edit, zeby uscislic jedna rzecz z wypowiedzi szymka, z ktora sie nie identyfikuje - imo po, powiedzmy przecieciu pepowiny jako symbolicznym momencie odosobnienia zycia (nie chce wchodzic na temat aborcji, tym bardziej, ze 'widzow' juz ta rozmowa zmeczyla Twisted Evil

) trzeba pomagac niepelnosprawnym umyslowo i fizycznie (ale tez po spelnieniu pewnych warunkow, a nie ze "im sie po prostu nalezy", bo "im sie po prostu nalezy" uwazam za niesprawiedliwe->niemoralne wobec innych), bo ich inteligencja w przypadku niepelnosprawnych fizycznie, i sila fizyczna w przypadku opoznionych moze przyniesc spoleczenstwu korzysci (oczywiscie nie mam tu na mysli zadnej niewolniczej pracy, tylko uczciwe zatrudnienie)...a w momencie, kiedy nie ma dla nich juz nadzieji i staja sie "roslinkami", gdy zycie nawet dla nich jest bardziej nieszczesciem, niz szczesciem - nalezalaby im sie eutanazja...ale dobra tam EOT, bo ludzie maja dosc Very Happy

Łoś

whatever, po prostu skończcie, to się zrobiło nudne kilka stron temu

Wkurza mnie sezon chorobowy panujący w naszym mieście i to, że jeżeli coś się dzieje (kulturalne przedsięwzięcia mam na myśli) to są za słabo rozgłaszane.

Kimok

Nemla

A mi już prawie przeszło. Katar mi został Razz

...za to chłopa chorego w domu mam, nie wiem co gorsze Razz

Ghostwalker

@ Dyskusja- powinniście urodzić się w Sparcie, tam rozwiązywano problemy ze staruszkami i chorymi szybko. Co prawda was chyba też by zrzucli ze skał, ale mielibyście satysfakcję, że to dla dobra społeczności xD

@Nemla, współczuję Ci, chory facet to tragedia dla otoczenia xD

Wkurza mnie zbliżająca się sesja i poprawka z behawioryzmu, ustna najpewniej oO

twisted

@Ghostwalker: jako dziecko byłem duży i silny, gdyby nie moje lenistwo mógłbym być dobrym wojownikiem... to moje wybory zdecydowały o tym, że wyglądam jak pizda. Laughing

Sylkis

same here, ponad polowe zycia przelezalem w lozku, bo mi sie nie chcialo Very Happy

btw, ponoc w japonii honorowym jest a starosc pojsc do lasu i stoczyc samotna walke z dzikimi zwierzetami - a wiadomo jakie znaczenie ma dla nich honor... Very Happy

Srg

Wkurza mnie, że ruski ani nikt nie ukradły jeszcze nowej płyty Mastodona - noż kurwa, trzeba czekać Very Happy

Onion

Mnie prędkość torrentów wkurza. Wyszły już 4 odcinki nowego sezonu 24 i mi się ślamazarnie ściągają :/

marclowe

wkurza mnie, ze istnieje cos takiego jak kac xD nie ubię go...

Matylda.

Wkurza mnie gołoledź ;|
Masakra, takiej szklanki na chodnikach i ulicach to jeszcze nigdy nie doświadczyłam.