WRYYYYYYYYYYYYY!

Sylkis

ale samochod, ktory ledwo co sie zatrzymal (widzialem, jak przede mna wchodzi w zakret, jednak odstep byl na tyle duzy, ze nie mozna mowic o niezachowaniu bezpiecznej odleglosci), ciezko uznac za nieruchoma przeszkode Very Happy

a nawet jesli, to twoje twierdzenie, ze wina byla moja jest tak absuradlnie bzdurne, ze nie rozumiem, jak w ogole moznaby cos takiego wymyslic. nawet jesli by sie wjechalo w taki smietnik, ktorego byl w niewidocznym, oraz niebezpiecznym dla ruchu drogowego miejscu, to kierowca nie jest winny, jedynie co najwyzej wspolwinny.
i jesli np w miejscu, ktore bylo wlasnie oblodzone, na co zarzad drog nie reagowal, dojdzie do uderzenia w przeszkode, (wspol)wine ponosi zarzad drog. ja mialem pecha, bo zbyt wczesnie mialem wypadek - zanim zarzad drog sie o swiezym oblodzeniu dowiedzial (a dowiedzial sie, bo policja nas "obslugujaca" to zglosila). gdyby ktos sie uszkodzil w tym miejscu po moim wypadku (a paru takich bylo, co wpadli w poslizg i niewiele brakowalo), przed przyjazdem piaskarki (a miedzy zgloszeniem alarmowym policji, a przyjazdem piaskarki minelo ladnych pare godzin), to zarzad drog bylby co najmniej wspolwinny, bo zakladajac, ze kierowca nie lamal zadnych przepisow swoja jazda i i tak mial wypadek, to jedyne, co mozna mu zarzucic, to ew nieostroznosc, co tez nieraz kompletnie mijaloby sie z prawda.
no i jechalem w predkoscia, z ktora w normalnych warunkach zatrzymalbym sie niemalze w miejscu... wez sie zastanow, co ty w ogole wygadujesz

twisted

Onion

Sądzę, że raczej słownik ortograficzny ;P

Sylkis

sadze, ze na tym mozna zakonczyc dyskusje Very Happy

twisted

lol, robię ten błąd zawsze chociaż zawsze pamiętam, że kojarzyłem sobie, że jak RZucam kości to lecą długo jak rz, a nie krótko jak ż! xD

Ray

Wkurzają mnie:

- "wpuszczalscy" czyli kierowcy samochodów będących na drodze z pierwszeństwem przejazdu wpuszczający inne pojazdy wyjeżdżające z podporządkowanych dróg (zwłaszcza jak jadę za takim deklem). Nie dość, że tamuje ruch na odcinku 2 kilometrów (vel komuny paryskiej) to jest jeszcze święcie przekonany/a, że jest świetnym kierowcą i robi coś dobrego. Potem stado debili zawsze ujada, że jak to ich nikt nie wpuścił, przecież zawsze wpuszczali w tym miejscu i pcha się na chama.

- płatny parking w galaxy - już nie chodzi o to ile to kosztuje, tylko, że trzeba z jakimś idiotycznym bilecikiem biegać do jakiegoś automatu i płacić gotówką. To po prostu upokarzające. Ci co jeżdżą komunikacją miejską niech sobie kupują bileciki, mnie to nie bawi...

- dmuchawy w publicznych kiblach - ręce zawsze niedosuszone i stoi się w pozycji na "na fretkę" pod tym cholerstwem.... jakby papierowe ręczniki były jakoś strasznie drogie...

Onion

IMHO należy wpuszczać w takich wypadkach autobusy ;]

A co do braku papierowych ręczników.... bardzo wkurzające.

Ray

hehe, autobusy przeważnie wpuszczam ;D w ramach terapii szokowej. O przypomniało mi się jeszcze jedno:

- Ci co jeżdżą po rondzie ciąąąąąąągle prawym pasem - prawdziwa plaga w Szczecinie...

Sylkis

albo to, ze jestes np 3 w kolejnce na swiatlach, a debile przed toba rusza jak juz z zielonego bedzie sie zmieniac na czerwone Wink

i jak dojedziesz do nich to wlasnie ci sie skonczy zolte, bo kretyni przez toba jechali jeden pol minuty po drugim, a zanim pierwszy ruszyl tez minela polowa zielonego... w innych miastach ponoc tego nie ma, a wrecz kraza dowcipy typu "co to jest milisekunda? - odstep czasu miedzy zapaleniem zielonego swiatla, a trabieniem kolesia za toba" - w szczecinie ten dowcip to jakas abstrakcja...

a platny parking w galaxy powstal po to, ze ludzie co tam mieszkali w poblizu parkowali sobie tam pod dachem i zostawiali samochody na cale dnie tak, ze nigdy tam miejsc nie bylo gdzie zaparkowac. zauwaz, ze nagle tam sie pusto zrobilo i nie ma problemu z zatrzymaniem sie nawet pod samym wejsciem Very Happy

poza tym naprawde dlugo trzeba tam siedziec, zeby placic - chyba 2 pierwsze godziny sa darmowe...to nawet jak idziesz do kina to zazwyczaj zdazysz wrocic Wink

a co dopiero na zakupy (no, chyba ze idziesz z kobieta Very Happy

). ogolnie jak dla mnie jedyny klopot z tym to to, ze trzeba sie gimnastykowac przy szlabanie z okna samochodu Razz

btw - zawsze mozesz zrobic wauek i wziac nowy bilecik (nie bedac w samochodzie) przy szlabanach i jak bedziesz wyjezdzac dac ten nowszy:D

Onion

Sylkis tu raczej chodzi o stanie jak debil w kolejce przy automacie w którym się płaci. Zwłaszcza jak wracasz z seansu z kina i przed Tobą takich osób jest z 10-15 Razz

Sylkis

od kiedy wprowadzili ten parking jeszcze ani razu nie placilem, a w galaxy samochodem bylem mnostwo razy Razz

no ale rozumiem o co wam chodzi, jednak sadze, ze to 'mniejsze zlo' i nie za bardzo rozumiem, co takiego upokarzajacego jest w zaplaceniu miastu tych kilku zl, co najwyzej kwestie lenistwa i niecheci do marnowania czasu bym tutaj uznal Razz

Onion

Nie chodzi o to, że trzeba płacić bo to jest pikuś do zaakceptowania. Chodzi raczej o to, że trzeba stać w tej durnej kolejce Razz

Aha i parkując w Galaxy nie płacisz miastu tylko właścicielowi Galaxy (Echo Investment jeśli się nie mylę)

Sylkis

parking nalezy do miasta, tak samo jak parking kolo fali, sa publiczne a nie prywatne, wiec watpie, aby galaxy, czy tez fala chociaz grosz za to dostaly, no chyba ze z miastem jakies umowy wynajmu podpisalo, ale to tez wtedy przynajmniej czesc kasy wraca do miasta

no i co do kolejki to przeciez juz na to odpowiedzialem - jakos jeszcze ani razu mi sie nie zdarzylo musiec w niej stac (no bo ilez mozna siedziec w galaxy? trzaaby na jakis 2h film isc chyba) i co do kolejki samej w sobie - nie widze w tym nic zlego, poza ew lenistwem i niechecia do tracenia czasu Razz

jednak to mniejsze zlo jest, w porownaniu do tego, jak kiedys trzeba bylo jezdzic po pol godziny polowac Razz

Ghostwalker

A ja do galaxy autobusem jeżdżę... xD

Ray

Sylkis:
primo - tylko pierwsze godzina jest za darmo
secundo - nawet jeśli pierwsza godzina jest za darmo to i tak musisz pójść do tego automatu żeby przepuścić bilet przez maszynę bo inaczej jeśli była zmiana godziny tj. np z 16 na 17 (np. wjechałeś 16:50 a wyjeżdżasz o 17:15 czyli byłeś 25 min.) to Ci bez tego szlaban się nie podniesie.
tertio - nawet jeśli byś chciał oszukiwać i wziąć kolejny bilet (wiwat studenci prawa!) to często jest tak, że "w godzinach szczytu" siedzi przy bramce jakiś cieć, który z miłym uśmiechem podaje Ci bilet. No raczej Ci go nie da jak wejdziesz na piechtę Wink

quarto - płacisz tak jak onion pisze echo - parking jest ich własnością na terenie miasta - nie jestem do końca pewien czy nie mają już użytkowania wieczystego ale z pewnością dzierżawią więc miasto nie ma z tego nic.
quinto - mieszkańcy mieszkańcami, może i mają swoje parkingi na których notabene parkują teraz wszyscy, którzy przyjeżdżają do galaxy bo za darmo - sytuacja się odwróciła, to najbardziej mają przerąbane ci, którzy pracują we wszystkich firmach na około (jak się cieszę, że nie pracuję już w arvato) - pracownicy galaxy mają swój abonament pracowniczy, lól woot jeszcze muszą za to płacić.
sexto - jeśli ktoś nie mógł zaparkować jak jeszcze było za darmo to znaczy, że po prostu nie umie parkować. Ja zawsze znajdowałem miejsce w góra 10 min.

Sylkis

no to fajnie masz, bo ja raz po ok 1h5min godziny wyjezdzalem bez placenia, bez podchodzenia do automatu i szlaban sie podnosil jakos Very Happy

stad wniosek, ze 2h, a nie 1h - wiem, ze na ulotkach bylo napisane 1h i sam sie zdziwilem, ze "zdazylem" - po czym sprawdzilem, ze nie zdazylem Razz

i myslalem, ze wydluzyli. bo wierzyc w 'blad systemu' jakos mi sie nie chce Wink

no i jak wyjezdzalem nie raz godziny tez sie 'przestawialy' i jakos ani razu do automatu podejsc nie musialem, magia Smile

a przeciez z parkingiem to byla nawet afera, ze galaxy chcialo go wykupic od miasta i zrobic w jego miejsce kolejne sklepy i nie przeszlo. no chyba, ze jednak wykupili ale sklepow nie zrobili...

a dlaczego ludzie pracujacy NIE w galaxy mieliby za darmo parkowac na parkingu dla klientow galaxy? to tak samo jak z kiblami dla klientow stacji benzynowych. nie kupujesz nic = musisz zaplacic za kluczyk. co do mijsca do parkowania przez samych pracownikow galaxy to nie wiem jak jest, ale oni faktycznie imo powinni miec za darmo i jesli nie maja, to moga narzekac (bo siedza tam calymi dniami).

zawsze bylo troche miejsca, ale zawsze w chuj daleko od wejsc, albo na polpietrach - a nie kazdy chce lazic niewiadomo ile po parkingu miedzy samochodami, aby znalezc jakies lepsze miejsce zawsze trzeba bylo polowac (i czasem mielo sie farta, czasem nie) - umiejetnosc parkowania nie ma tu nic do rzeczy, co ma w ogole piernik do wiatraka? a teraz zawsze jest pelno miejsc pod samymi wejsciami.

i tak generalnie uwazam, ze lepiej jest, jak sa te automaty, niz jak ich nie bylo. kolejki mozna spokojnie przezyc, ceny tez sa smieszne, bez kitu jedynie ew pracownicy mogliby narzekac, jesli rzeczywiscie nie maja darmo. gimnastykowanie sie przy szlabanie nie nalezy do rozrywek, ale tez da sie przezyc. a za to nie ma takiego problemu z parkowaniem jak kiedys, i nie piernicz, ze zawsze w 10minut znajdowalo sie miejsce - bo w 10minut, to chyba gdzies kolo slupa przy tych pochylniach - i to tez, jak sie cos zwolnilo...

Ray

na opuszczenie parkingu masz 15 min tj. od przepuszczenia biletu przez maszynę (nawet jeśli nie musisz płacić) - tu bym upatrywał dodatkowych, magicznych 5min, które udało Ci się uzyskać. Oczywiście może być też tak, że posiadasz jakąś magiczną aurę i przed tobą szlabany się otwierają same :>

afera faktycznie była bo galaxy chciało dokupić dodatkowy teren - tam gdzie jest piekarnia i neptun (bo mieli go wyburzyć swojego czasu kiedy był blisko bankructwa) i zrobić dodatkowe skrzydło z miejscami parkingowymi. Nie mniej jednak koszty były zbyt duże i inwestycja nie doszła do skutku..

Sylkis

o ile ci pracownicy nie galaxy faktycznie kupuja w galaxy to rzeczywiscie przynam racje, bo sa klientami, ale bylo mnostwo ludzi (czy to mieszkancow, czy takich pracujacych gdzies), ktorzy grosza tam nie zostawiali, a parking na cale dnie zajmowali...

mowie o randomowych stacjach gdzies na zadupiach jak sie jedzie na wakacje Very Happy

bo z tych w miescie nigdy nie korzystalem, wiec nie wiem.

no i osobiscie wole zaplacic te 2zl niz lazic niewiadomo ile i krecic sie z samochodem po parkingu bez celu zanim zaparkuje, wiec nie do konca tak bez sensu..

a co do 'jaki kierowca..itd' to sory, ale ani ja ani moja mama tam sie nie bawimy sie w sportowe zajezdzanie drogi i na pale wciskanie sie innym zaraz przed maske zanim wjada, a ty gadasz tak, jakbys jednym z takich byl, w stylu ze co to nie oni i mam problem z traktowaniem tego argumentu na powaznie, przy okazji bardzo psujac sobie opinie o tobie Wink

a co do miejsca przy slupie, to one potrafia byc bardzo zdradliwe, a miejsca parkingowe w galaxy sa bardzo ciasne i jak cie ktos z drugiej strony przyblokuje, to slup bardziej blokuje tylek, niz drugi samochod Wink

a zareczam ci, ze ani ja, ani moja mama nie z tych, co na pochylniach jadac 1km/h i tak obcieraja rogi Wink

Ray

Drogi Sylkisie, ale przecież nikt nie mówił, że Ty a już z pewnością Twoja ukochana mama nie umiecie jeździć :> Ponadto śmiem twierdzić, że "sportowe zajezdzanie drogi i na pale wciskanie sie innym zaraz przed maske zanim wjada" to nie jest moja definicja dobrego kierowcy ani sposób jazdy na co dzień :>

Nie wiem, może to dlatego, że parkowałem przez 2 lata w galaxy codziennie ale wg. mnie te miejsca są normalne - tak samo z resztą w innych supermarketach szczecińskich... żaden słup mi nigdy nie przeszkadzał.. i to ani moim mikro mietkiem ani 5,5m audicą 100 kombi bez wspomagania. hardcore to masz w ZUSie w podziemiach - miejsca to jakieś 3/4 tego co w galaxy ;D

Sylkis

moze kwestia tez tego, w jakich porach na ten parking wjezdzalismy - jak ty tam w okolicy pracowales, to pewnie bardziej z ranca, a nie popoludniem/w weekend, gdy zakupowicze sie rzucaja (bo po prostu wtedy maja czas) Wink

a teraz nawet w zatloczonych godzinach zawsze jest miejsce od razu.

Ray

tak jak pisałem parę postów wcześniej - śmigałem tam o wszystkich możliwych godzinach. Bywałem tam i rano o 8 kiedy było puściutko i o 18 kiedy było zapierdolone na maxa Wink

Sylkis

no to pozostaje kwestia wybrednosci, ze nie przypominam sobie, aby ktos z mojej rodziny kiedykolwiek zaparkowal dalej, niz 1/3 (trokatem) parkingu od wejscia ;D a teraz zawsze co najmniej niemalze pod samiutkimi drzwiami Wink

Ray

kiedy ktoś usuwa konto na nk i pojawia się napis, że konto usunięte usunęło mnie ze znajomych. Jakby nie mogli napisać kto się wypisał z nk~~

Sylkis

TARYFIARZE
to kurwa smierc na drodze jest, kazdy kurwa jeden
ja wiem, ze i mi sie zdarza jakis numer odwalic
ale zeby na srodku malutkiego brukowanego po niemcach skrzyzowania, do tego jeszcze w taka pogode, nagle zaczac zawracac bez jakiegokolwiek kierunkowskazu czy jakiegokolwiek chuj mnie to jakiego ostrzezenia? noz kurwa mac! ledwo co wykrecilem i w zaspe wjechalem, zeby uniknac stluczki ;/ na szczescie na tyle plytko, ze latwo z niej wyjechalem i na powkurwianiu sie skonczylo zamiast zderzenia i kolejnej naprawy samochodu, ale i tak ja pierdole

Onion

Toż nie wiesz, że taksówkarze są teh best kierowcami, ponieważ jeżdżą... TAKSÓWKAMI! I przez to mają dodatkowe uprawnienia na drodze, których czasem nadużywają?:>