WRYYYYYYYYYYYYY!

Sylkis

olo, nie rozumiem, posta uwalilo?
a o tym, aby polonisci wprawdzali matme nie slyszalem, brzmi absurdalnie Very Happy

no i co do konfliktu konceptu humanista-scislowiec to tak naprawde jedno i drugie jest nastawione na myslenie, tylko jak humanisci nie potrafia ze scislota inaczej sobie poradzic, niz kujac (i odwrotnie - scislowcy z humanem, niz kujac) - to jedni drugim zarzucaja brak myslenia. a prawda w sumie pewnie jest taka, ze testow nie tworza ani (myslacy) humanisci, ani (myslacy) scislowcy, tylko po prostu bezmyslni kretyni Very Happy

i zapewne moj pomysl na modyfikacje podejscia do klucza sprawdzilby sie tez przy scislych przedmiotach - odpowiednikiem nieograniczonej liczby walorow (czyli dobrych punktow nie mieszczacych sie w kluczu) bylaby mozliwosc rozwiazania zadania na sposoby spoza liceum (jesli nie bylby narzucony przez tresc zadania i z opisem co, jak i dlaczego, zeby nei bylo, ze egzaminator nie wie skad wynik...ja tak robilem jak nie rozumialem sposobow kuczynskiej i po swojemu rozwiazywalem jej zadania na spr, strasznie mnie jechala, zeby pan humanista rozwiazywal zadania tak, jak ona go uczy, a nie jak cos z polskiego Very Happy

(bo np dostrzegalem pewne rzeczy i prawidlowosci, ktorych nie umialem zapisac w sposob matematyczny, to walilem komentarze slowne Very Happy

) ale zaliczala mi je, jesli wyniki byly dobre - tylko wlasnie nei mialem ptk za sposob rozwiazania)

raj,

Horned

Ja tylko powiem o tym że maturę z polskiego (nie matmy) sprawdzają poloniści... gdzie

2+2 u matematyka zawsze jest równe 4

Wypracowanie u jednej polonistki jest do dupy a u drugiej genialne... a to tylko świadczy o niedorzeczności Very Happy

Sylkis

co do 'do dupy' i genialne' u roznych polonistek to kwestia scislego (w sensie ogarniczonego, a nie scislego-matematycznego) sposobu myslenia u tej, u ktorej jest chujowe, albo tendencyjnosci u tej, u ktorej jest genialne, lub obu wersji na raz Razz

dla tego jestem w stanie zaakceptowac W OGOLE koncept klucza odpowiedzi sugerujacego pewne rzeczy i zmuszajacego do zaliczania nawet, jesli jej sie to nie podoba - ale dopiero po proponowanej przeze mnie modyfikacji, aby jesli polonistka dostrzega, ze praca mimo pewnej niezgodnosci z kluczem (wykraczania poza niego, czesto kosztem wyczerpania informacji przez niego preferowanych) jest zajebista, mogla ta prace dodatkowo punktowac. i nie upierdalac punktow merytorycznych za jezyk - sprawy formy i tresci powinny byc rozdzielone (w pelni, a nie tak, jak teraz).

twisted

Sylkis

twisted

Twoja egzaminatorka miałaby okres i chciałaby kogoś uwalić albo byłaby zmęczona/chora i nie widziałaby niczego wartościowego w twojej zajebistej pracy... i już byłbyś udupiony. To jest uczciwe. Twoja egzaminatorka byłaby zaślepioną quasi-feministką i w imie równych szans odejmowałaby 5 punktów każdemu facetowi. To uczciwe. Egzaminator podczas kryzysu wieku średniego rżnie licealistkę w zamian za "dojpatrzenie się w pracy ukrytych walorów". To uczciwe. Ok. Obaliłeś wszystkie moje argumenty.

Sylkis

szymek, czytaj ze zrozumieniem! a nie nam to zarzucasz...
ja caly czas mowie, zeby zmienic podejscie do klucza, bo w obecnej formie on jest bez sensu! zeby bylo to, co jest, tylko inaczej sprawdzane (zeby nie wymagac doslownosci i prostych konstrukcji zdan, rozdzielania na sile logicznie powiazanych mysli) i bez ograniczenia doliczania punktow za logiczne i prawidlowe tresci wykraczajace poza klucz...

twisted

Sylkis

niby jak kto ma kogo rznac, jesli jest sprawdzane na drugim koncu polski przez nie wiadomo kogo i nie wiadomo komu, co pozniej jeszcze jeszcze 3 razy przez innych egzaminatorow sprawdzane!?
z reszta wiesz za co sie w ogole licza walory? za odnajdywanie prawidlowych porownan i odwolan do konkretnych filozofii, roznych postaw itp i wyciaganie z tego wnioskow podpierajac to logicznymi argumentami na bazie opracowywanego tekstu. jesli cos ewidentnie do czegos pasuje, a nie miesci sie to w kluczu - to dlaczego ma to nie byc uznane? dlaczego w ograniczonej ilosci?

np. wiem, ze wielu ludzi na ostatniej maturze piszac temat z mrozka w postawie lola dostrzeglo elementy nietzscheanizmu. ale w wersji klucza z wyborczej tego nie ma. jednak gdy podeprze sie to logicznie tekstem, jest to ewidentnie prawidlowy walor.

rozumiesz juz?

twisted

Bo tego się nie da przeprowadzić... każdą pracę trzebaby było sprawdzać po 7 razy i wyliczać średnią by "szczęście do egzaminatora" nie miało znaczenia. Przecież znasz na pewno nauczycielki które twoje orace oceniają słabo albo bardzo do dobrze.

Sylkis

ale przeciez jesli ten klucz by miala to by musiala ocenic zgodnie z nim, a oprocz tego mialay obowiazek zaliczac takowe walory. i dzisiejszy system sprawdzania egzaminatorow w zupelnosci by ku temu wystarczyl, aby to dzialalo.
z reszta - tak jakby teraz nie bylo "szczescia do egzaminatora", ktore ma wcale nie mniejsze znaczenie...

Sylkis

kurwa..ten wos to mi pewnie jak na probnej poszedl..czyli sredniawo

Onion

nie sraj ogniem, będzie gut Wink

Sylkis

ej wlasnie...co do swietnosci kluczy...ponoc jakis zajebiscie ogarniety profesor filozofii z uniwerku warszawskiego (chyba, nie jestem pewien, bo od ludzi o tym slyszalem - kilku niezaleznych od siebie) pisal tak rekreacyjnie tegoroczna mature rozszerzona z polaka. z tego samego tematu co ja. NIE ZDAL O.O nie wpasowal sie w klucz...

EDIT:
[link widoczny dla zalogowanych]

Onion

I mam nadzieję że to zakończy nasz spór odnosne klucza odpowiedzi

(w domyśle : klucz jest do dupy)

Sylkis

jeszcze tylko jedno:
[link widoczny dla zalogowanych]

hanek

jutro matura z biologii...

ciekawe jak po roku na tych studiach bym ją teraz napisała... hmhmhm Rolling Eyes

Matylda.

Kup wyborczą, czy co tam innego, rozwiąż i sprawdź Wink

Matylda.

Sylkis

ano trzeba bylo, najwyzej za rok poprawie
(w przeciwienstwie do innych nie twierdze, ze ten wos byl niewiadomo czym, bo nie znalazlem w tescie niczego, o czym wczesniej bym nie czytal w repedytorium - a ze sie nie douczylem...to moja wina...a nie jak niektorzy zwalaja na test, ze niby jakies kosmosy tam byly)

Sylkis

buech...15/20 z ustnego rozszerzonego angola...ale w sumie mam na to wyjebane, bo i tak na nic mi to nie potrzebne ;]

Sylkis

blargh...dzisiaj ustny z polskiego...
[link widoczny dla zalogowanych]
tak to mniejwiecej wyglada, przy czym bledami wszelakiego (rowniez skladniowego itp) rodzaju sie nie przejmujcie, bo i tak je powylapywalem, tylko nie chcialo mi sie ich poprawiac, bo i tak bede to przeciez z pamieci opowiadal...
byle zdac. na probnych, jak milem 2x tyle postaci, jeszcze beznadziejniejszy wstep i nie zmiescilem sie w czasie (czyli nie mialem zakonczenia itp) i mialem okolo polowe.
wiec zdac powinienem spokojnie, teraz tylko pytanie na ile Very Happy

chociaz to i tak nie ma zbytnio znaczenia...
wish me luck Wink

Sylkis

12/20, wiec spoko, mam 2x tyle, ile potrzeba bylo, aby zdac Razz

pewnie mialbym wiecej, gdyby moim egzaminatorme nie byla jebana cthulhu, ktora mi zadawala pytania majace sie nijak do mojego tematu, tylko z baranowska, ktora jest normalna ;/
ale mniejsza - i tak ten wynik nic mi nie zmienia wiec chuj klade :p

Onion

Pozytywne podejście (powiedział Onion i spojrzał na swoje 30% xD)