WRYYYYYYYYYYYYY!
Najzajebistsze forum w promieniu 50 m
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum WRYYYYYYYYYYYYY! Strona Główna
->
Nemla Blackbeard-Rustwind
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Priorytety
----------------
Forum
Imprezownik
XD LOL Forum
----------------
Wydarzenia ogólne
Kultura
Laboratorium Dr. Kenshii
RPG Room
/b/ - Random
You fail
RPG
----------------
Świat
Eberron - Niech mi morze lekkim będzie
Eberron - The Twelve
Spelljammer
Eberron - Once upon a Sharn
Eberron v2 - D&D Next
Eberron - D&D Next
Icewind Dale Tale - D&D Next
E6erron - sezon czwarty
E6erron - sezon trzeci
E6erron
Projekt Planszówka
Planehammer
Chińska Legenda
Iron Kingdoms
----------------
Caen i Urcaen
Organizacja "Jaskółka"
Inni
Planehammer
----------------
Outer Heaven
Clarence
Evan
Snyrdlak
Tydus
NPC
Nemla Blackbeard-Rustwind
Rupert
Taanen
Crash Rustwind
Chińska Legenda
----------------
Bohaterowie
Przyjaciele i wrogowie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Nemla
Wysłany: Sob 12:14, 09 Lut 2008
Temat postu: Pamiętnik (byłej) narzeczonej.
Dlaczego? Dlaczego moje życie jak tylko nabiera sensu, to musi go stracić? Miałam nadzieję, miałam obietnice... a nie zostało nic. Tylko wielka pustka w środku. Miałam dla kogo żyć, dla kogo walczyć o lepsze jutro, dla kogo się śmiać i płakać. A teraz zostałam sama. Bo na kogo mogę liczyć teraz? Spark jest kochana, ale pewnie zbyt długo z nami nie polata. No i mimo jej szczerych chęci pomocy mi, to nie potrafi nic zaradzić. A Snyrdlak? Stał się samolubnym wariatem. Coraz trudniej mi się z nim dogadać. Nie sądzę, żebym teraz mogła liczyć na jego pomoc. Tak czułam, że te jego eksperymenty go zgubią. Go też pewnie niedługo całkowicie stracę. Jest Tydus... mam wrażenie, że chce mi pomóc, ale nie bardzo wie jak. Więc kogo mam? Ojcu chyba nie chcę o tym mówić. Jest tak wyrozumiały... Też ciężko przez to wszystko przeszedł, a teraz zawaliło się. I zostałam sama. Zupełnie sama, jak teraz w tej kajucie. Gdzie ja mam się podziać? Dookoła współczujące spojrzenia, każdy wie. I nikt nie próbuje nawet nic zrobić. Dlaczego nikt nie porozmawia z Evanem i nie powie mu, że wszystko co mu opowiedziałam o tym miesiącu to prawda? Szczera prawda! Niczego nie pominęłam, nawet rzeczy, które zrobiłam źle. Tak bardzo chciałam mu pomóc. Po walce z tym pająkiem, psi wysłannik Anubisa coś dziwnego zrobił z moim ukochanym. Poprzewracało mu się w głowie od tej magii chyba jakiejś. I co? Jedynie woda ze Styksu mogła mu pomóc, więc mu ją dałam. I co? I zapomniał jak ważna dla niego byłam. Poświęciłam wiele, poświęciłabym dużo więcej by mu pomóc. A to co dostaję w zamian to przepaść rozpaczy w którą mnie wrzucił. Całe moje życie było tylko bezsensownym miotaniem się. Nie miało sensu i celu. Było puste. I teraz, gdy coś tą pustkę wypełniło, gdy byłam szczęśliwa... Pogrążam się. Ogarnia mnie jakiś obłęd. Po co mam dalej żyć? Jaki tego sens? Żeby ciągle czuć tą pustkę? Żeby zatracić się w sobie zupełnie? Żeby nigdy już nikomu nie zaufać? A co jak zaufam... żeby znów stracić wszystko co zbuduję. Więc po co budować? Już nie chce mi się walczyć o lepsze. Nie chce mi się żyć. Cóż... świat ciągnie do przodu, dam się ciągnąć... ale jak długo... otchłań mnie woła. Astral pełen jest tej pustki, która tak mnie wypełnia. Nieważne czy tu, czy w pustce astrala jestem tak samo samotna. Tam mnie nikt nie skrzywdzi. To tylko jeden skok...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin